Nasze koszulki enduro ponownie pojawiły się… na Aliexpress. Skradzione są nasze zdjęcia, wizerunki modelek i projekty. To nasza własność intelektualna i ciężka praca włożona w projekty i sesje. W niektórych koszulkach nieudolnie usunięto nawet logo Runo. Ponownie będziemy interweniować i walczyć z tym nieetycznym precedensem i ponownie apelujemy!
Nie kupujcie kradzionych projektów!
to jest kradzież naszej ciężkiej pracy!
my produkujemy etycznie tylko w Polsce i szyjemy tylko z certyfikowanych materiałów, używamy też farb przeznaczonych do kontaktu ze skórą człowieka. Nasze produkty będą służyć Wam latami. Kupując taką podrobioną odzież nie wiecie jakich farb i dzianin użyto, a chińska jakość jest różna i nigdy nie wiemy na co trafimy
przemysł tekstylny w Chinach jest dużo tańszy, co przekłada się na jakość. Wynika też z faktu, że szwaczki i drukarze pracują tam za „miskę ryżu”. W fabrykach pracują dzieci, a my nigdy nie chcieli byśmy przyczyniać się do takiego wyzysku! Nie korzystamy z taniej siły roboczej, Panie szwaczki szyjące dla nas mają godziwe wynagrodzenie za swoją prace, przerwy, urlopy, umowy.
sprowadzanie odzieży, wątpliwej jakości z drugiego końca świata jest turbo nie ekologiczne!
Zakupy kradzionych projektów mogą skończyć się właśnie tak, fatalna jakość, strata pieniędzy i kradzież własności intelektualnej….